Jak stanowi art. 56 ust 1 ustawy prawo prywatne międzynarodowe, „prawo właściwe dla spraw z zakresu władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem określa Konwencja o jurysdykcji, prawie właściwym, uznawaniu, wykonywaniu i współpracy w zakresie odpowiedzialności rodzicielskiej oraz środków ochrony dzieci, sporządzona w Hadze w
Często w toku procesów rozwodowych, w szczególności, gdy małżonkowie toczą spór o opiekę nad dzieckiem czy o kontakty z nim, Sąd przeprowadza dowód z opinii RODK, czyli Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno – Konsultacyjnego. RODK powoływane są przez Ministra Sprawiedliwości, na terenie całej Polski działa kilkadziesiąt takich placówek. Do ich zadań należy w szczególności: przeprowadzanie badań psychologicznych, pedagogicznych lub lekarskich oraz wydawanie na ich podstawie opinii na zlecenie Sądów lub Prokuratur, prowadzenie mediacji w sprawach nieletnich i sprawach rodzinnych na zlecenie Sądu, sprawowanie opieki specjalistycznej nad nieletnimi skierowanymi przez Sąd. W praktyce opinie wydawane są przez psychologów, pedagogów i lekarzy psychiatrów pracujących w danym ośrodku, po przeprowadzeniu specjalistycznych testów i rozmów z całą rodziną, np. w przypadku, gdy rozwodzący się rodzice toczą spór w zakresie wykonywania kontaktów z dzieckiem w RODK badani są rodzice i dziecko. Psycholog rozmawia z ojcem, matką, dzieckiem, obserwuje łączące ich więzi, występujące między nimi relacje, daje im do wykonania testy psychologiczne i na podstawie zebranego materiału wydawana jest opinia, która następnie trafia do Sądu. Jeśli strony procesu nie kwestionują opinii to wówczas Sąd wydając wyrok opiera się na wnioskach w niej zawartych, np. dotyczących braku zagrożenia dobra dziecka w przypadku orzeczenia rozwodu, sposobu wykonywania kontaktów z dzieckiem, powierzenia jednemu z małżonków wykonywania władzy rodzicielskiej. Opinie wydawane przez RODK pomagają Sądowi rozstrzygać spory między małżonkami, jednak na wydanie opinii trzeba czekać kilka miesięcy (czas oczekiwania uzależniony jest od konkretnego ośrodka). Jeśli od opinii uzależniony jest dalszy tok procesu rozwodowego to siłą rzeczy na kolejną rozprawę strony muszą poczekać i uzyskanie rozwodu przed sądem I instancji może trwać bardzo długo. Otagowane jako: opinia z rodk, psycholog sądowy, RODK, rodzinny ośrodek diagnostyczno konsultacyjny, rozwód a dziecko, władza rodzicielska
Na rozprawie B. M. podała J. M. numery telefonów do córek, które przebywają w I. oraz nawiązała kontakt telefoniczny ze starszą córką K.. Po odebraniu telefonu przez K. aparat przekazany został sędziemu. Małoletnia stwierdziła w rozmowie, że nie chce utrzymywać kontaktów z ojcem, ponieważ, kiedy z nią rozmawiał to wypytywał W postępowaniu dotyczącym uregulowania kontaktów można w każdym momencie dążyć do zawarcia ugody. Oczywiście można tu wyróżnić dwie kwestie. Pierwszą jest umowa zawarta pomiędzy rodzicami w przedmiocie realizacji i terminów spotkań zobowiązanego z dzieckiem, może być ona wynikiem porozumienia bez ingerencji Sądu bądź innych podmiotów, jak również może być wynikiem postępowania mediacyjnego, w którym przed mediatorem zainteresowani zgodnie wypracują sposób realizacji kontaktów najbardziej optymalny dla małoletniego z uwzględnieniem interesów uprawnionego i zobowiązanego. Jeżeli istnieje znaczna rozbieżność odnośnie oczekiwań uprawnionego a zobowiązanego, ale istnieje możliwość znalezienia optymalnego rozwiązania, wówczas warto skorzystać z mediacji, nierzadko oszczędza to czas i likwiduje negatywne emocje, które nierzadko występują podczas toczącego się postępowanie. Mediację cechuje również to, iż końcowe porozumienie wypracowują sami uczestnicy postępowania, a nie jak w przypadku orzeczenia sądu, jest im z góry narzucane określone rozwiązanie. Niemniej jednak, w sytuacji gdy trudno określić, jakie są rzeczywiste potrzeby dziecka, co do kontaktów, wówczas nierzadko konieczne jest uzyskanie opinii RODK na okoliczność optymalnego zakresu kontaktów dziecka z zobowiązanym. Kwestię badań RODK szerzej omawiam w artykule Znaczenie RODK przy ustaleniu kontaktów z dzieckiem przez Sąd Podkreślić należy, iż można wnioskować do Sądu w trakcie trwającego postępowania, by wypracowane porozumienie Sąd zastąpił Postanowieniem, zgodnym z treścią zawartej ugody, wówczas będziemy mieli do czynienia z orzeczeniem Sądu wydanym na podstawie zawartego wcześniej porozumienia, które będzie poddane kontroli instancyjnej. O Marcin Zaborek Marcin Zaborek- adwokat w Okręgowej Izbie Adwokackiej w Warszawie, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, , w latach 2003-2006 społeczny kurator sądowy, od 2006 r. zawodowy kurator sądowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich, w latach 2008-2009 delegowany do pełnienia obowiązków Głównego Specjalisty w Wydziale Kurateli Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, od 2010 r. starszy kurator zawodowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich. W swoim wieloletnim doświadczeniu zawodowym zajmowałem się sprawami związanymi z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, demoralizacji nieletnich, a także prowadziłem nadzory nad realizacją kontaktów z dzieckiem, podczas których stykałem się z szeroko pojętą problematyką tego zagadnienia. Aktualnie udzie­lam porad praw­nych z zakresu prawa rodzin­nego, a także biorę udział w spra­wach sądo­wych klientów. Kon­takt: 604 092 158 e-mail:@ Ten wpis został opublikowany w kategorii Przepisy prawa. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika. r. pr. Marta Łubik. 26.05.2019 17:22. Ja mam kuratora przydzielonego do moich kontaktów z synami. Czasami też towarzyszy nam policja na zewnątrz albo służba miejska. Dzieci nie wychodzą i kontakt nie odbywa sie choć przychodze na każdy żeby wkurzac sąd. Za każdy kontakt płaci skarb Państwa juz ponad rok (2 x miesiąc). Opinia OZSS to opinia sporządzona przez opiniodawczy zespół sądowych specjalistów. Z dniem 1 stycznia 2016 r., symptoms to jest z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o opiniodawczych zespołach sądowych specjalistów, nurse rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne (RODK) stały się opiniodawczymi zespołami sądowych specjalistów (OZSS). Celem ustawy jest zagwarantowanie OZSS niezależności. Jednocześnie specjaliści wchodzący w skład OZSS są zobowiązani wykonywać czynności z najwyższą starannością, bezstronnie i terminowo dochowując tajemnicy i podnosząc kwalifikacje (art. 11 ust. 1 ustawy o opiniodawczych zespołach sądowych specjalistów). Zadaniem OZSS jest sporządzanie, na zlecenie sądu lub prokuratora, opinii w sprawach rodzinnych i opiekuńczych oraz w sprawach nieletnich, na podstawie przeprowadzonych badań psychologicznych, pedagogicznych lub lekarskich. Ponadto OZSS na zlecenie sądu będą prowadziły mediacje, przeprowadzały wywiady środowiskowe w sprawach nieletnich oraz prowadziły poradnictwo specjalistyczne dla małoletnich, nieletnich i ich rodzin. Stosownie do art. 290(1) § 1 i 2 Kodeksu postępowania cywilnego, w sprawach rodzinnych i opiekuńczych sąd może zażądać opinii opiniodawczego zespołu sądowych specjalistów. Sąd może zażądać od opiniodawczego zespołu sądowych specjalistów dodatkowych wyjaśnień bądź pisemnych, bądź ustnych przez wyznaczoną do tego osobę, może też zarządzić złożenie dodatkowej opinii przez ten sam lub inny opiniodawczy zespół sądowych specjalistów. Dowód z opinii OZSS może być wydany np. w sprawie rodzinnej o kontakty ? w oparciu o badanie uczestników postępowania oraz dzieci, a także w oparciu o dotąd zebrany materiał dowodowy, na okoliczność: czy przy dokonaniu analizy cech osobowościowych, kompetencji rodzicielskich rodziców, dotychczasowego sposobu realizowania przez nich władzy rodzicielskiej, dotychczasowego przebiegu ich osobistej styczności z dziećmi, zasadnym jest z punktu widzenia dobra dzieci, uregulowania kontaktów w określony sposób, z jaką częstotliwością i w jakiej formie mając na względzie stanowiska stron. Co ta zmiana będzie oznaczała, przekonamy się. Jeżeli potrzebujesz porady prawnej w sprawie o rodzinnej, skontaktuj się z adwokatem Agnieszką Kwapień z Kancelarii Adwokackiej w Katowicach ? tel. 32 204 22 00.
RE: odpowiedz na pozew o uregulowanie kontaktów z dzieckiem. To proszę wystąpić o badanie więzi ojca z synem przez biegłego psychologa. Wyjdzie jaki z niego ojciec, ale rozumiem, że jest pani świadoma, że ojciec zawsze będzie miał prawo do kontaktów z dzieckiem. Dlatego proponuję aby pani zaproponowała ze swojej strony kontakty
Dziś nietypowo, bo niby o prawie, ale bardziej o mądrości życiowej i wyczuciu sytuacji. Jakiś czas temu prowadziłam skomplikowaną sprawę rozwodową, w której jednym z poważniejszych problemów były relacje ojca z dzieckiem. A raczej ich brak. Rodzice, co wcale nie jest rzadkością w sparwach rozwodowych, byli bardzo skonfliktowani, na czym oczywiście najbardziej cierpiało dziecko. Sąd […] Uzasadnienie orzeczenia Dzisiaj ukazało się na stronie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienie orzeczenia TK w sprawie RODK. Bardzo dziękuję za pomoc p. Grażynie Leśniak z Zespołu Prasy i Informacji Biura Trybunału Konstytucyjnego. Przyznam, że nie było mi łatwo samej odnaleźć uzasadnienie :-)). Odpowiedź na mojego maila uzyskałam błyskawicznie. Na wszelki wypadek zamieszczam uzasadnienie u mnie na blogu: […] Długo nie pisałam, ale najpierw odpoczywałam, a potem intensywnie nadrabiałam w pracy tygodniową nieobecność. Wracam jednak do zwykłego rytmu i postaram się znów pisać regularnie. Zaczynamy… Zostaliście skierowani do Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego, odbyliście wszystkie testy i rozmowy, aż nadszedł czas, gdy odpis opinii trafił do Twoich rąk. Co dalej? Nie będę pisać, że należy opinię […] Nie będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że zwykle (bo są także wyjątki) rozwód rodziców sam w sobie nie jest niczym dobrym w życiu dziecka. Oczywiście można się zastanawiać, czy lepiej, żeby dziecko obserwowało walczących rodziców, czy też, żeby rodzice się rozstali, a dziecko miało szansę na spokój. Nie odważę się odpowiedzieć na to pytanie – trzeba samemu […] Wczoraj w komentarzu pod jednym z wpisów pojawiła się taka oto opinia: „najlepszym sposobem przygotowania się do badania w RODK jest tam nie iść i o nie nie wnioskować. Pracownicy RODK zwykle nie są wpisani na listę biegłych posługują się zdyskredytowanymi w psychologi metodami jak np. test drzewa, czy plam Rorschacha a przede wszystkim nie […] Jakiś czas temu otrzymałam wiadomość tej treści: „Witam i mam pytanie jestem w trakcie rozwodu a dokładniej to żona złożyła papiery rozwodowe pod koniec grudnia i czekamy,ale mi chodzi o to że ona się wyprowadziła ostatniego listopada i zabrała mi dziecko i do niedawna były moje kontakty jako takie czyli co wekedn i czasami na […] Standardy opiniowania RODK znajdziesz tu. Często mi się zdarza, że – przy okazji udzielania porady w sprawie rozwodu – mężczyzna na pytanie: jak wyobraża sobie sprawowanie władzy rodzicielskiej po rozwodzie, odpowiada, że ma ją sprawować matka, bo przecież ojciec w sądzie nie ma żadnych szans. Stereotyp? Moim zdaniem – raczej tak. Nie będę przeczyć, że najczęściej władza rodzicielska jest powierzana […] Strategy, design, marketing & support by ™
Skarga może być odrzucona na każdym etapie postępowania. Statystyki rozpatrywania skarg na Polskę w roku 2018, są następujące: 2000 skarg Trybunał uznał za niedopuszczalne, 119 zostało dopuszczonych a tylko 24 rozpatrzone. Jak wynika z powyższego, tylko 1% skarg zakończyło się jakimś wyrokiem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Drogi Tato! Witam tradycyjnie przy porannej kawie! 😉 Dzisiaj porozmawiamy sobie o dowodzie z opinii biegłych – Opiniodawczego Zespołu Specjalistów Sądowych. Zacznijmy więc po kolei, byśmy to sobie jakoś metodycznie ogarnęli, bo tematów nas interesujących jest bardzo dużo 😉 OZSS – Co to takiego? Opiniodawcze Zespoły Specjalistów Sądowych to dawne Rodzinne Ośrodki Diagnostyczno – Konsultacyjne, czyli osławione „RODki”. Dlaczego „RODki” zniknęły i w czym był problem? ” RODKi” nie zniknęły tylko przekształciły się z OZSS. Historia tej zmiany była następująca. Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich stanowiła o konieczności sporządzania opinii przez ośrodki w sprawach nieletnich i zawierała upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia co do funkcjonowania ośrodków. Innymi słowy: „RODKi” były pierwotnie przewidziane dla spraw nieletnich (co w kontekście badania, czy zachodzą podstawy do nałożenia na młodego człowieka np. środków poprawczych jest oczywiście zrozumiałe), a techniczne zasady ich funkcjonowania miały określić przepisy wykonawcze. Rozporządzenie owszem, regulowało szczegóły co do „RODKów”, jednak szkopuł tkwił w tym, że ponadto określało w jakich sprawach „RODKi” opiniują, wymieniając nie tylko sprawy nieletnich, ale też sprawy rodzinne. Oznaczało to, że rozporządzenie wykraczało poza upoważnienie ustawowe, co było niezgodne z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny stwierdził tę niezgodność (tytułem dygresji ciekawostka: sprawę prowadził Pan Sędzia Hermeliński, obecnie w stanie spoczynku; ten sam, który zgłosił zdanie odrębne i opowiedział się za niekonstytucyjnością uregulowań Specustawy drogowej dotyczącej wywłaszczeń, bardzo cenię to stanowisko. Kierowcy kierowcami, drogi drogami, ale nie można absolutnie zapominać o obywatelu, który traci swoją własność). Należało od nowa przemyśleć funkcjonowanie i opiniowanie biegłych w szeroko rozumianych sprawach dzieci i młodzieży. Stąd właśnie OZSS i nowa ustawa na ich temat, która jasno precyzuje, w jakich sprawach zespoły opiniują i nie ma już najmniejszych formalnych wątpliwości, że również w sprawach rodzinnych. Tu naturalnie pojawia się pytanie: czy w związku z orzeczeniem Trybunału da się jakoś podważyć wcześniejsze opinie „RODKów, zwłaszcza, jak były krzywdzące w odczuciu jednego z rodziców, a co za tym idzie – podważyć zapadłe orzeczenia dotyczące władzy rodzicielskiej czy kontaktów? Odpowiedź brzmi: nie, nie da się. Omówiona niespójność między ustawą a rozporządzeniem nie wpływa na walor dowodowy z opinii „RODKów”, bo procedura cywilna wyraźnie zezwala na dowód z opinii jednego lub kilku biegłych w sprawach wymagających wiadomości specjalnych. Logiczne jest, że specjalista psycholog nie przestał być fachowcem w swojej dziedzinie przez to, że pracuje teraz w OZSS a nie w „RODKu”. 2. W jakich sprawach zespoły OZSS wydają opinię i czym jeszcze zajmują się? Zespoły wydają opinie w sprawach nieletnich, ale też w sprawach rodzinnych: o rozwód, separację, władzę rodzicielską i kontakty, ale też o przysposobienie. Innymi słowy: Sądy mogą zlecać opinie we wszystkich sprawach, gdzie jest omawiana sprawa opieki nad dziećmi. Kierunek opinii wyznacza zlecenie Sądu. Może ono dotyczyć najrozmaitszych okoliczności: czy orzeczenie rozwodu albo separacji jest zgodne z dobrem dziecka, jakie są więzi emocjonalne dzieci z każdym z rodziców, kto daje lepszą gwarancję sprawowania opieki nad dziećmi, jak należy ustalić kontakty z dziećmi, mając na uwadze więź z rodzicami, czy dziecko uwikłane jest w konflikt w rodzinie, a jeśli tak, to czy przez to dobro dziecka jest zagrożone, jakie są więzi między rodzeństwem, itp. Nie są to jednak jedyne rzeczy, którymi zajmują się zespoły. Specjaliści zespołów prowadzą również mediacje w sprawach rodzinnych. Dowód z opinii OZSS jest fakultatywny (Sąd go może zlecić, gdy uzna za potrzebne, choć nie musi), jednak tam, gdzie są dzieci, napięte relacje i trudna sytuacja rodzinna dowód ten jest w praktyce regułą. 3. Jak odbywa się badanie? Sąd decyduje o dowodzie z opinii OZSS albo na rozprawie, albo na posiedzeniu niejawnym. O tym, że będzie badanie w Zespole dowiesz się albo na rozprawie, albo z postanowienia, które przyjdzie pocztą. Szczegóły: data i miejsce badania – zostaną określone w odrębnym wezwaniu. Na badanie przychodzi cała rodzina – rodzice i dzieci. Nieusprawiedliwione niestawiennictwo albo nieprzyprowadzenie dzieci traktowane jest analogicznie jak odmowa przeprowadzenia dowodu i może skutkować ujemnymi konsekwencjami procesowymi. Psychologowie rozmawiają z rodzicami, dają im testy do wypełnienia, obserwują zachowanie dzieci przy rodzicach, bez rodziców, rozmawiają z dziećmi. Zebrany w ten sposób materiał daje podstawy do oceny kompetencji rodzicielskich rodziców, relacji z dziećmi, rozwoju dzieci, cech rodziców oraz ogólnej sytuacji rodzinnej. 4. W jakim terminie opinia powinna być sporządzona? W sprawach nieletnich – 14 dni, a w innych sprawach – 30 dni. Oznacza to, że w sprawie o rozwód, separację, władzę rodzicielską i kontakty, zespół ma 30 dni na wydanie opinii. Oczywiście miło, jak opinia będzie wcześniej 😉 5. Jakich informacji dostarcza opinia Już częściowo o tym mówiliśmy (p. 3), choć nie są to jedyne dane. W opinii nie tylko są istotne same wnioski (choć oczywiście są kluczowe), ale też informacje „między wierszami„. Jeżeli któremuś z rodziców wychodzi, że: „ma tendencję do przedstawiania się w korzystniejszym niż jest świetle„, albo, że: „osiąga wysokie wyniki w skali kłamstwa” – to jest to też sygnał dla sędziego odnośnie wiarygodności twierdzeń i zeznań takiej osoby. 6. Jak składa się uwagi do opinii Opinię OZSS podważa się, jak każdą inną opinię biegłych w postępowaniu cywilnym, składając zarzuty do niej. Ustosunkowanie się do zarzutów, składanych najczęściej w formie pytań, odbywa się ustnie na rozprawie (zazwyczaj przychodzi jeden członek zespołu opiniującego), albo pisemnie. 7. Ciekawostki Drogi Tato! Jeżeli nie jesteś obywatelem polskim lub nie znasz wystarczająco polskiego, masz prawo do pomocy tłumacza, również podczas badania w Zespole. Jeśli z kolei masz dzieci pod opieką, a postępowanie dotyczy władzy rodzicielskiej nad jednym z nich, nie zdziw się, jeśli będziesz musiał przyprowadzić na badanie wszystkie dzieci. To nie pomyłka, ale celowe, przemyślane działanie – w takiej sytuacji konieczne jest zbadanie więzi między rodzeństwem, co pozwoli ocenić, czy zgodne z dobrem dzieci będzie rozdzielenie rodzeństwa. Nie zdziw się również, jak mimo dowodu z opinii OZSS, dzieci będą również przesłuchane w obecności biegłego psychologa – te dwa dowody nie wykluczają się. I co, straszne? Chyba nie aż tak 😉 Pozdrawiam! Otagowane jako: badanie psychologiczne. opinia specjalistów, badanie rodziny, dawne rodzinne ośrodki doagnostyczno-konsultacyjne, kontakty, opinia biegłych, opiniodawcze zespoły specjalistów sądowych, sprawy o rozwód, władzę rodzicielską

W praktyce kontakty mogą być ograniczone do np. dwóch wizyt miesięcznie w określonych godzinach i przy obecności oznaczonych osób (np. kuratora sądowego lub drugiego rodzica dziecka). Oczywiście możliwa jest także sytuacja, w której kontakty z dzieckiem nie będą w ogóle ograniczone i każdy z rodziców będzie miał pełne prawo

Jak synek byłby ze mną, to też nie zależałoby mi tak na przyspieszeniu sprawy. Teraz jednak kontakty - których mam i tak mało, bo nie mam np. wakacji - są mi utrudniane. W dodatku przez takie odroczenia nic w spr. kontaktów się zmienić nie może w tym czasie. W tym procesie mam pełną swobodę - mogę skarżyć, wnosić o nadzory itd., a i tak to nie pogorszy mojej sytuacji. Więc się sądu nie boje i korzystam z pełni przysługujących mi środków na przewlekłość tydzień temu wniosłem. Jeśli nie odniesie skutku bezpośrednio, to może za kilka miesięcy/lat pośrednio. W Polsce gdy sprawy dotyczą dziecka, matka chce wylać ojca z rozwodem (co b. często ma miejsce w syt. gdy rozpad nastąpił z jej winy), a ojciec nie chce zostać ograniczony do roli bankomatu i od czasu do czasu "oglądacza" dziecka, to jeśli sąd za wszelką cenę broni interesu matki, to jedynie ojciec może "zmobilizować" sądu do działania, bo inaczej przyczyni się do tego, że będzie to trwało jeszcze dłużej, aż w końcu straci dziecko na dobre. Jak na razie właścicielka może wszystko - nawet zaniedbywać dziecko, ja nie mogę nic - i nie jestem odosobnionym przypadkiem. Niestety przekonałem się, że film "Tato" i historie wielu ojców - to nadal gorzka prawda o realiach jeszcze wielu spraw sądowych. A już najbardziej mnie krew zalewa, jak oskarżają ojców w podobnej sytuacji o konflikt kosztem dziecka... i to często ze strony sądów płyną takie stwierdzenia, a lud to ojciec dostał eur za prawie 10 lat nieskuteczego egzekwowania za pośrednictwem sądu kontaktów (wyrok TPC). Dziecko już prawie go nie zna po tylu latach. Prawnicy, psychologowie z RODK i inne mądre głowy w TV powiedziały, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że na konflikcie rodziców najbardziej traci dziecko. DEMAGOGIA!!! Dogadać się nie mogę, bo jedyną szansą na to jest zrzeczenie się władzy rodzicielsiej i kontaktów. Dlatego potrzebna jest mi pomoc sądu właśnie - istytucji która została stowrzona po to, aby pomagać jednostce, której prawa są łamane. Ale każdy argument jest odbierany jako atak na "matkę dziecka", próby jej deprecjonowania i sąd podejmuje się jej obrony: bo przecież ona nie nadużywa władzy, nie utrudnia kontaktu - tylko po prostu nie potrafimy się dogadać... i wtedy nie jest to już konflikt z matką, ale również z sądem. Więc mogę oczywiście tak jak radzi wielu czekać z opuszczonymi rękawicami - nie wnosić skarg, zażaleń, odwołań - bo tak tylko lekko po mordzie dostane. Ale ja wolę inaczej, bo może jeszcze trochę naiwnie wierzę w sprawiedliwość w tym kraju. Dla mnie to nie zabawa. To na razie walka o to, żeby synek mógł się ze mną widywać, a czas działa na naszą niekorzyść.
Wyrok może podlegać korekcie wydawniczej. Europejski Trybunał Praw Człowieka (Sekcja Pierwsza), zasiadając jako Izba w składzie: skargę (nr 20741/10) przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej wniesioną do Trybunału w dniu 18 marca 2010 r. na podstawie art. 34 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Konwencja
Wracam do Krakowa pociągiem z rozprawy z konwencji haskiej (uprowadzenie rodzicielskie). Zanim przejdę do moich wrażeń natury prawnej, zacznę od wrażeń kolejowych. Przyznam, że dawno nie jeździłam pociągami i standard kolei TLK mnie pozytywnie zaskoczył. Nowocześnie, wygodnie, czysto, bardzo miła obsługa. Jedyne, czego mi brakuje to wagon restauracyjny :-), bo ze względu na przedłużenie rozprawy i rozmowę z Klientem po rozprawie w biegu kupiłam hot doga (to nie jest moja ulubiona potrawa) i herbatę na stacji benzynowej i pognałam na dworzec. Budynek stacji ładny, ale zabity dechami, a okolica wymarła. Nie było jak zrobić aprowizacji na kilkugodzinną podróż powrotną. Jednym słowem – głód, chłód (na moją prośbę podkręcili ogrzewanie, więc zasadniczo nie mogę się skarżyć :-)) i pragnienie, ale taki los adwokata. Wracając do sprawy – nie będę opisywać szczegółów, bo sprawa jeszcze trwa, ale parę słów chcę napisać o opinii biegłych psychologów. Zdarza się, że w sprawach z konwencji haskiej, w których uczestniczę sądy powołują dowód z opinii biegłych OZSS. Uczciwie powiem, że moim zdaniem jest to często niepotrzebne (wielu sędziów rodzinnych nie może oderwać się od przyzwyczajenia zasięgania opinii biegłych – szybciej i sprawniej można wysłuchać dziecko w obecności psychologa), ale nie do mnie należy decyzja. Mogę się tylko sprzeciwiać temu dowodowi, ale sąd robi to, co uważa za stosowne. Przy okazji opisywanej sprawy pierwszy raz mi się zdarzyło, że biegli uznali, że silne więzy dziecka z matką nie stoją na przeszkodzie powrotu dziecka do poprzedniego miejsca zamieszkania. I to nawet wtedy, gdyby matka odmówiła powrotu z dzieckiem i dziecko musiałoby wrócić samo i zamieszkać z ojcem. Wprawdzie biegłe dostrzegły możliwość zaistnienia problemów i konieczności ponownego przyzwyczajenia się dziecka do poprzednich warunków, ale uznały, że jest to do zniesienia, a wcześniejsza decyzja matki przyjazdu dziecka do Polski stawiała dziecko w podobnej sytuacji. Moje dotychczasowe doświadczenia z OZSS (wcześniej z RODK) były zgoła odmienne. Pewnie taka opinia (jaskółka) wiosny nie czyni, ale byłam zdziwiona, że nareszcie ktoś popatrzył na dziecko bardziej obiektywnie. Że nie tylko więź z matką jest najważniejsza, ale należy także zwracać uwagę na relację dziecka z ojcem. A przede wszystkim, że pewne trudności adaptacyjne nie mogą być utożsamiane ze szkodą psychiczną lub fizyczną dziecka i nie mogą w jakikolwiek inny sposób mogłoby postawić dziecko w sytuacji nie do zniesienia. Chylę czoło przed taką postawą biegłych. Celowo nie piszę, jaki to był ośrodek, gdyż nie chcę się narazić na zarzut, że się podlizuję na przyszłość (zasadniczo szansa, że będę miała w najbliższym czasie opinię z tego OZSS i tak nie są duże :-)). Dodam jeszcze jedno. Jeżeli ktoś uważa, że praca adwokata polega wyłącznie na pisaniu pism, rozmowach z klientami i występowaniu przed sądem to się myli. Poza sądem jest jeszcze praca między pełnomocnikami stron. Możemy się „okładać” na rozprawie, ale robimy to w interesie naszych Klientów. Nie przeszkadza to spokojnym i rzeczowym rozmowom poza rozprawą – też w interesie naszych Klientów (a przynajmniej nie powinno przeszkadzać). Warto to zrozumieć i nie przenosić emocji (adresatem tego apelu są oczywiście pełnomocnicy, a nie Klienci) z rozprawy na korytarz sądowy. Otagowane jako: konwencja haska, opinia OZSS, OZSS, rodzicielskie, uprowadzenie, uprowadzenie dziecka Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu: tel.: 12 294 51 05e-mail: swaczyna@ Strategy, design, marketing & support by ™
Bezpieczeństwo uczestników to najważniejszy element organizacji i największa pozycja w budżecie Festiwalu Pol’and’Rock. Przez 25 lat swojej historii Festiwal organizowany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy uzyskał miano imprezy najlepiej zabezpieczonej i zorganizowanej.
Dzieci Szanse na odebranie dziecka matce Indywidualne porady prawne Autor: Marek Gola • Opublikowane: 2015-03-21 • Aktualizacja: 2022-03-18 Mam ogromny problem z kontaktami z 9-letnią córką – moja była żona za wszelką cenę chce mi je ograniczyć. Chciałem mieć kontakt z córką w 1 i 3 weekend z noclegiem, a ona wnosiła, abym spotykał się z córką tylko 1 dzień w miesiącu. Wszystkie sądy przyznały mi tylko 1 weekend z noclegiem. Opinia RODiK wykazała, że córka jest manipulowana przez matkę i że matka powinna zasięgnąć porady w poradni zdrowia psychicznego. Trzy dni temu sąd apelacyjny (na mój wniosek) podtrzymał ustalenia sądu pierwszej instancji. Jeden sędzia miał odrębne zdanie i powiedział, że istnieją przesłanki, abym złożył wniosek o odebranie matce dziecka. Moje pytanie: czy mam na to szansę, czy powinienem rozpocząć całą procedurę odebrania matce dziecka, która będzie na pewno trudna? Nie będę szczegółowo opisywał różnych wybiegów byłej żony, aby moje kontakty z córką utrudnić, może tylko to, że gdy córka jest ze mną, jest wesoła, radosna, ale w obecności matki udaje, że mnie nie zna. Co mam robić? Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Czy sąd rodzinny może zmienić prawomocne postanowienie jeżeli wymaga tego dobro dziecka? Podstawę prawną odpowiedzi stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( W pierwszej kolejności wskazać należy, iż nie podaje Pan, czy z matką dziecka jest Pan po rozwodzie, czy też nie. Istotna dla Pana sprawy jest treść art. 106 zgodnie z którym jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy może zmienić orzeczenie o władzy rodzicielskiej i sposobie jej wykonywania zawarte w wyroku orzekającym rozwód, separację bądź unieważnienie małżeństwa, albo ustalającym pochodzenie dziecka. Powyższe znajduje bezpośrednie przełożenie w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego. Sąd opiekuńczy może zmienić swe postanowienie nawet prawomocne, jeżeli wymaga tego dobro osoby, której postępowanie dotyczy. Innymi słowy w chwili obecnej istnieje możliwość wystąpienia do sądu z wnioskiem o zmianę sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej. Oznacza to zatem, że wcześniej wydane postanowienie w tej kwestii nie jest jedynym i ostatecznym. W tego rodzaju sprawach najważniejsze jest dobro dziecka i to sąd będzie brał w pierwszej kolejności. Ustawodawca daje możliwość zmiany w przedmiocie władzy rodzicielskiej, ale tylko w sytuacji, kiedy wymaga tego dobro dziecka. Mowa zatem o „dobru dziecka” jako o wartości nadrzędnej, która to wartość będzie podlegała ocenie indywidualnej w zależności od całokształtu materiału dowodowego. Wniosek o zmianę orzeczenia o władzy rodzicielskiej W mojej ocenie w chwili obecnej niczym Pan nie ryzykuje, występując do sądu z wnioskiem o zmianę orzeczenia o władzy rodzicielskiej. Wniosek powinien zatem zmierzać do ustalenia miejsca pobytu małoletniej córki przy każdoczesnym miejscu pobytu Pana z powierzeniem Panu władzy rodzicielskiej i jednoczesnym ograniczeniem władzy rodzicielskiej matce dziecka. O ile zatem podstawa prawna nie budzi wątpliwości, o tyle materiał dowodowy na podstawie którego opierałby Pan swoje wnioski, takie wątpliwości może budzić. Z jednej strony wskazuje Pan bowiem, iż sąd II instancji utrzymuje w mocy orzeczenie sądu I instancji przyznające Panu prawo do kontaktów z córką w 1 weekend miesiąca, a z drugiej strony odmawia Panu takiego prawa także w 3 weekend miesiąca. Orzeczenie, o którym mowa powyżej, na pewno uznać należy za porażkę matki dziecka, ale nie za Pana stuprocentowe zwycięstwo. We wniosku o zmianę orzeczenia w przedmiocie władzy rodzicielskiej należy przede wszystkim powołać się na opinię RODK sporządzoną na zlecenie sądu w sprawie o kontakty z dzieckiem. Opinia RODK nie może być jednak jedynym dowodem w sprawie. Dobrze byłoby uzyskać informacje, czy matka dziecka podjęła leczenie w poradni zdrowia psychicznego, czy też nie. Jeżeli powziąłby Pan informację o braku jakiejkolwiek inicjatywy ze strony matki dziecka w leczeniu psychiatrycznym, wówczas należałoby to wskazać we wniosku. Zaburzenia psychiczne matki źle wpływają na zachowanie małoletniej córki W mojej ocenie zaburzenia natury psychicznej u matki dziecka, która jest jedyną osobą, z którą dziecka przebywa na stałe, na co dzień, stanowić może bezpośrednie zagrożenie dla dobra małoletniej. Nie bez znaczenia dla rozpoznania takiej sprawy będzie przede wszystkim wiek dziecka. Wskazuje Pan w treści pytania, iż córka ma 9 lat. Powyższy wiek jest zatem okresem, w którym dziecko jest najbardziej podatne na wszystkie bodźce z bezpośredniego otoczenia. Proszę zauważyć, iż już w chwili obecnej zachowanie Pana córki powinno budzić zastrzeżenia i wątpliwości. Nie może być bowiem tak, ze dziecko boi się reakcji matki na zachowanie w stosunku do Pana. Małoletnia córka, udając, że Pana nie zna (w kontaktach Pana z matką i córką), daje do zrozumienia otoczeniu, iż obawia się reakcji matki na jej zachowanie w stosunku do Pana. Zachowanie takie wskazuje zatem na zaburzenia natury psychicznej. Córka ma bowiem świadomość złych relacji Pana z matką i będąc w obecności matki nie ukazuje w stosunku do Pana żadnych uczyć. Istotnym jest nadto podkreślenie we wniosku tej części opinii RODK, w której wskazuje się na zachowanie córki w stosunku do Pana w czasie, kiedy w pobliżu nie ma matki. Zachowanie małoletniej córki nie pozostawia bowiem wątpliwości, iż jest manipulowana przez matkę. Zachowaniu matki można przypisać zarzut postępowania wbrew zasadzie współżycia społecznego ze szkodą przede wszystkim dla dziecka, a to z uwagi na fakt, iż dziecko dla prawidłowego rozwoju potrzebuje opieki i wychowania ojca, jak i matki. Oczywiście nikt nie da Panu 100% gwarancji wygranej w sprawie o zmianę orzeczenia o władzy rodzicielskiej i sposobie jej wykonywania, ale na pewno szansa taka istnieje. Koniecznym w mojej ocenie jest jednak odczekania około 1-2 miesięcy, celem próby uzyskania informacji o ewentualnym podjęciu leczenia psychiatrycznego przez matkę dziecka. Leczenie w poradni zdrowia psychicznego nie będzie argumentem korzystnym dla matki dziecka, jednak bierność i niepoddawanie się leczeniu winno być postrzegane w takich samych kategoriach. Reasumując, w mojej ocenie, mając na uwadze treść wydanej w sprawie o prawo do kontaktów z córką opinii RODK, jak i zawarte w niej zalecenie poddania się leczeniu w poradni zdrowia psychicznego, fakty te przemawiają na Pana korzyść. Matka dziecka cokolwiek by w chwili obecnej nie podjęła, wskaże, iż akceptuje wskazania RODK co do wątpliwości odnoszących się do stanu jej zdrowia psychicznego. Zobacz również: Leczenie psychiatryczne a opieka nad dzieckiem Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online W sprawie o kontakty z córką, z byłym męzem w sadzie juz od prawie 3 lat toczy się postepowanie. Jestesmy po badaniach w rodk-u, opinia korzystna jak najbardziej dla mnie dużo mniej dla byłego męża. Trochę jednak lakoniczna. Były maż na ostatniej sprawie powołał na świadków biegłych którzy nas badali. W sprawach o wykonywanie władzy rodzicielskiej sąd korzysta z opinii biegłego psychologa, arthritis względzie z opinii rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego (tzw. opinii RODK). Wnioski opinii są wskazówką dla sądu co do oceny kompetencji rodzicielskich każdej ze stron. Jak zatem postawić zarzuty niekorzystnej opinii? Przede wszystkim budzi wątpliwości przekraczanie uprawnień przez biegłych i stawianie subiektywnych, herbal bez uwzględniania przekonań światopoglądowych osoby badanej, viagra ed osądów moralnych jej zachowań. Takie postępowanie biegłych budzi sprzeciw nawet wówczas, gdy biegli wskazują na dobro dziecka. Częstą praktyką biegłych jest samodzielne dokonywanie ustaleń faktycznych co do sytuacji dzieci i rodziców. Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 czerwca 2014 r., sygn. akt 1117/13: ?opinia biegłych ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast być sama w sobie źródłem materiału faktycznego sprawy, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Ustalenie stanu faktycznego należy do sądu orzekającego, a biegli powinni udzielić odpowiedzi na konkretne pytania dostosowane do stanu faktycznego sprawy?. O ile możliwe jest odtworzenie przebiegu badania, warto zastanowić się nad zarzutem niewłaściwego metodologicznie podejścia do badanego problemu, polegające na wykorzystaniu nierzetelnych, pseudonaukowych narzędzi diagnozy, zwłaszcza metod projekcyjnych (np. test Rorschacha). We właściwym przygotowaniu zarzutów do opinii warto skorzystać z pomocy adwokata, ponieważ nie zawsze intuicja rodzicielska jest wystarczająca dla skutecznego podważenia niekorzystnej opinii. Zgadzam się z Panią prof. Katarzyną Schier, która w wywiadzie dla ?Dużego Formatu? z dnia 16 kwietnia 2015 r. “Dla telewizji zrobię wszystko”, strona 10-11, stwierdza: ?Gdyby argument posiadania dzieci był wystarczający do tego, aby kompetencje rodzicielskie uznać za dostateczne, żaden psycholog nie byłby potrzebny. Bardzo mały procent rodziców krzywdzi dzieci świadomie, a jeśli tak się dzieje, mamy do czynienia z bardzo zaburzonymi osobami. Ale nie robimy wiele rzeczy nieświadomie. Niestety, często nie dostrzegamy realnych potrzeb naszych dzieci, “nie widzimy” ich jako odrębnych osób. Dzieje się tak, bo jako dzieci także nie byliśmy “widziani” przez naszych rodziców. To, jak traktujemy nasze dzieci, świetnie pokazuje badanie przeprowadzone w 2001 r. na zlecenie fundacji Dzieci Niczyje. Ponad tysiącom Polaków zadano pytanie: “Czy dziecko jest własnością rodzica?”. Ponad połowa uważała, że tak?. .
  • ty5i00k3ac.pages.dev/150
  • ty5i00k3ac.pages.dev/204
  • ty5i00k3ac.pages.dev/411
  • ty5i00k3ac.pages.dev/414
  • ty5i00k3ac.pages.dev/895
  • ty5i00k3ac.pages.dev/354
  • ty5i00k3ac.pages.dev/870
  • ty5i00k3ac.pages.dev/472
  • ty5i00k3ac.pages.dev/509
  • ty5i00k3ac.pages.dev/120
  • ty5i00k3ac.pages.dev/265
  • ty5i00k3ac.pages.dev/436
  • ty5i00k3ac.pages.dev/506
  • ty5i00k3ac.pages.dev/861
  • ty5i00k3ac.pages.dev/322
  • opinia rodk w sprawie o kontakty