Tanie, domowe obiady za mniej niż 15 zł znajdziesz w kilku miejscach Poznania. Studiujesz i nie możesz pogodzić się z utratą domowych obiadków? W tych miejscach zjesz jak u mamy! Gdzie są najlepsze jadłodajnie? Oto kilka z nich. Zobacz, gdzie są najlepsze domowe obiady w Poznaniu --->Pixabay/zdjęcie ilustracyjneTanie, domowe obiady za mniej niż 15 zł znajdziesz w Poznaniu w kilku miejscach. Studencie - w tych miejscach zjesz jak u mamy! Gdzie są najlepsze jadłodajnie? Oto kilka z nich. Sprawdź!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
W artykule znajdziecie informacje o tym, gdzie w stolicy Islandii można tanio lub całkiem za darmo, spróbować ciekawych potraw; mam nadzieję, że dowiecie się też przy okazji czegoś o islandzkiej kuchni, która nie należy do tych znanych. No to jedziemy! Co zjeść na Islandii i z czym się kojarzy islandzka kuchnia? Jak zauważyliście na moim Instagramie, podczas majówki zrobiłam sobie wycieczkę do Poznania. Jest tam trochę ciekawych adresów, więc te kilka dni to zdecydowanie za mało, by porządnie go posmakować. Nie traktujcie więc tego zestawienia jako ostateczny, zamknięty przewodnik, raczej jako propozycję tego, gdzie można dobrze zjeść w Poznaniu – jeśli chcecie mieć pełny gastronomiczny obraz miasta, lepiej zwróćcie się do lokalnych blogerów. Moja lista natomiast nigdy nie będzie zamknięta – przy okazji kolejnych wypadów do Poznania na pewno będę starała się ją wydłużać. A jest po co wracać! Papierówka, ul. Zielona 8 Jedzenie w Papierówce bardzo pozytywnie nas zaskoczyło. Dania były ciekawe, atrakcyjnie podane i szalenie smaczne. No, może zupa z kalarepy (14 zł) na zdjęciu nie prezentuje się zbyt zachęcająco, ale musicie mi wierzyć na słowo – tak aksamitny krem jadałam tylko w najlepszych restauracjach. Świetny był również tatar wołowy z relishem z wędzonej papryki i dyni oraz oliwą pietruszkową (28 zł), a także cielęcina z sosem szczypiorkowym, musem z marchwi, brokułem, selerem naciowym oraz rollsem z ciasta filo z boczniakami, botwinką i kaszą gryczaną (48 zł), ale daniem, które najmocniej zapadło mi w pamięć, była kaczka z sosem na bazie kwasu chlebowego z kluską chlebową, marynowaną botwinką i żelem z rabarbaru (48 zł). Tak wspaniale przyrządzoną kaczkę jadłam tylko w nieistniejącej już krakowskiej Ancorze. Przy tym wszystkim dość blado wypadł deser, jabłka pod kruszonką (14 zł). Duży plus za to za bardzo przytulny ogródek i przesympatyczną obsługę. Gdyby Papierówka działała w Krakowie, byłabym częstym gościem. Szefowie kuchni: Paweł Piechniak Buczkowski i Michał Trawiński. Why Thai Food & Wine, ul. Kramarska 7 Jako że w Krakowie bardzo brakuje mi tajskiej restauracji z prawdziwego zdarzenia, z chęcią wybrałam Why Thai na pierwszą kolację w Poznaniu. Przystawki były fantastyczne – przygotowany w punkt i podkręcony nutką chilli grillowany kalmar z dodatkiem posiekanego mango i musu z marakui (21 zł) oraz łosoś w pikantnym sosie z kolendrą z dodatkiem kawioru z liczi (23 zł), który na myśl przywiódł peruwiańskie tiraditos. Curry też nie zawiodło – zarówno to zielone, z jędrnymi krewetkami (36 zł), jak i to z topinamburem i jagnięciną (56 zł). Oba dania w ogromnych porcjach, szczególnie to drugie, a osobno podany był jeszcze ryż, którego na zdjęciu nie ma. Na deser, niestety, mi miejsca nie starczyło. Ale wróciłabym chętnie, bo oprócz dobrego jedzenia, Why Thai ma też bardzo przyjemne wnętrze i dobre wino. Ośla Ławka, ul. Taczaka 23 Do wizyty w Oślej Ławce zachęcił mnie opublikowany w Kukbuku wywiad z jej młodym szefem kuchni Krzysztofem Łapawą. W wystroju restauracji można zauważyć wiele elementów związanych ze szkołą: jest pokój nauczycielski, mapa świata ze złożami naturalnymi, menu w okładce jak z zeszytu, a napoje podawane są w laboratoryjnych zlewkach; są nienachalne i fajnie wpisują się we wnętrze. W Oślej Ławce najbardziej zachwycił mnie śledź z kiszonym czosnkiem niedźwiedzim, nasturcją, młodymi ziemniakami, olejem lnianym, dymką i jogurtem (20 zł) – była w tym lekkość i intensywność podobna do tej, którą odnajduję w moim ulubionym ceviche. Opalany oscypek od Wojciecha Komperdy z prażonym kminkiem i rabarbarem (25 zł) również był świetny i pełen smaku, tak jak fenomenalny i chyba sławny już glazurowany boczek z jabłkami i szałwią (36 zł) czy lane kluski z grzybami i majerankiem (34 zł). Niczym nie zachwycił nas deser, w którym trochę zabrakło pomysłu – galaretka marchewkowa z rokitnikiem, pistacjami, marakują i śmietaną o smaku kwiatu pomarańczy (26 zł). Następnym razem postawiłabym na coś innego – może na “chleb z masłem”? YetzTu, ul. Krysiewicza 6 Jeśli nie wiecie, o co chodzi z tym całym ramenem, na punkcie którego od jakiegoś czasu wszyscy szaleją, to polecam wycieczkę do Poznania i spróbowanie ramenu w YetzTu. Nie wiem, jak inne, ale yakitori (32 zł) z szaszłykami z kurczaka oraz kamo (32 zł) z plastrami kaczki, liśćmi szpinaku i pędami bambusa sprawiły, że momentalnie odjęło nam mowę. Te zupy były tak kapitalne, że nie wiedzieliśmy nawet, co powiedzieć, tylko jedliśmy ten bulion i siorbaliśmy makaron, mając nadzieję, że nigdy nie zobaczymy dna miski. Spóźniliśmy się na rezerwację stolika i długo staliśmy w kolejce czekając na wolne miejsce przy barze, czyli na dwa z pięciu krzeseł, które nie są przeznaczone do rezerwacji. Cierpliwość się opłaciła. Jeśli kiedyś znajdę tak dobry ramen w Krakowie, od razu dam Wam znać. A nóż widelec, ul. Czechosłowacka 133 Restaurację A nóż widelec zostawiliśmy sobie na sam koniec, bo położona jest niedaleko autostrady, a więc idealnie nadała się na obiad tuż przed powrotem do Krakowa. Warto tam wpaść na świetną polską kuchnię; ręczę choćby za znakomity żurek na domowym zakwasie z kurkami i jajkiem (16 zł) czy pierogi faszerowane udźcem cielęcym (34 zł). Smażony sandacz wielkopolski z pieczonym kalafiorem, podwędzanym purée z selera, kaparami i palonym masłem oraz podaną osobno kremową kaszą z ziołami (58 zł) był doskonałym przykładem na to, jak powinno przygotowywać się rybę. Porcje są pokaźne, obsługa profesjonalna i do tego bardzo estetyczne wnętrze – czego chcieć więcej? Szef kuchni: Michał Kuter, zdobywca tytułu Szefa Kuchni Tradycyjnej Gault & Millau 2016. A Wy jakie miejsca Wy polecacie w Poznaniu? Które restauracje powinnam odwiedzić następnym razem? :) * Zapraszam na mój Instagram, gdzie na bieżąco możecie podglądać moje podróże. * W Gdyni jest poro barów mlecznych, w których serwowane są smaczne i niedrogie potrawy. Do najbardziej popularnych zalicza się Bar Mleczny Słoneczny oraz Leniwa Baba. Bar Mleczny Słoneczny, oferuje swoim klientom jajecznice, różnego rodzaju zupy w tym, krupnik, grochowa, fasolowa, lub uwielbiana zupa pomidorowa, dania mączne, jak kluskiW Poznaniu powstaje coraz więcej restauracji wegetariańskich. Gdzie zjeść pyszny obiad bez mięsa? Poniżej znajdziesz listę najlepszych vege miejscówek w stolicy Wielkopolski, które serwują prawdziwe bezmięsne pyszności! Poniższa lista obejmuje miejsca mające w ofercie dania całkowicie wegetariańskie. Kucharze nie oszukują, a dania wegetariańskie nie są tylko z nazwy. W wielu pseudowegetariańskich restauracjach można dostać potrawy bez jajka i mleka, ale całość została np. usmażona na maśle i posypana parmezanem. W poniższych miejscach nie musisz tłumaczyć, czym jest prawdziwy wegetarianizm, i na pewno nie rozczarujesz się posiłkiem. Poznaj najlepsze restauracje wegańskie w mieście Poznań. Mixtura — ul. Ratajczaka 18 (pasaż Apollo) Roślinne burgery wegańskie i wegetariańskie (wymienny ser) ponoć przekonały do siebie największych mięsożerców. Oprócz tego w menu znajdziesz zupy, danie dnia oraz ciasta. Panuje luźny klimat, a ceny są atrakcyjne. Minusem jest fakt, że nie pilnują standardu – smak zależy od kucharza, który przygotowywał burgera. Zamawiając dokładnie to samo, można otrzymać kotlet mniej lub bardziej wypieczony. Poza lokalem w pasażu Apollo spotkasz Mixturę także na eventach w mobilnym foodtrucku. Kuchnia PoWolność — ul. Kanałowa 15 Klimatyczne wnętrze z przepięknym wystrojem oraz ciekawe dania w często zmieniającym się menu. W tej niewielkiej kawiarni zawsze znajdziesz pyszne śniadania (do 12:30), zupy, 3 wegańskie dania główne oraz ciasta. Oprócz tego smaczna kawa, herbata, napoje w szklanych butelkach i wino. Kuchnię PoWolność doceniamy za kreatywność w tworzeniu wege dań (np. gofry z jackfruitem, który naprawdę smakuje jak pulled pork) i przemiłą obsługę. Vege Pizza — ul. Głogowska 29 Zjesz tutaj pizzę ze zwykłym lub wegańskim serem, wegetariańskie hotdogi, tortillę a la „kebab”, sałatki oraz zupę dnia. Pizzeria udziela się charytatywnie, oddając cały dochód z weekendowej sprzedaży na wybrany cel. Oprócz fastfoodów pyszna kawa oraz ciacho – od Bez Jaj. Co ważne, nie stracisz tutaj majątku. Zemsta w kuchni — ul. Fredry 5/3a (w bramie) Wegańska kawiarnio-księgarnia kusi minimalistycznym wnętrzem. Tutaj zjesz tajemniczego „wegańskiego schabowego”. W każdy czwartek w ofercie znajdziesz burgery, a w niedzielę sushi. Możesz tu przyjść na śniadanie, zupę, przystawkę oraz danie główne. Zemsta w kuchni jest „miejscem, które uświadamia”, wszędzie leżą ciekawe ulotki. Warto spróbować pysznych nuggetsów z tempehu z pieczonymi frytkami i sosem czosnkowym oraz tofucznicę. Pamiętaj: płatność tylko gotówką. Wypas — ul. Jackowskiego 38 Kultowe miejsce, jedno z pierwszych roślinnych adresów. Wypas, choć malutki to oferuje całkiem spory wybór smacznych i ciekawych dań, legendarny ramen, sezonowe talerze, domowe pierogi. Warto wybrać się latem lub w okresie wiosenno-jesiennym, masz wtedy możliwość zjedzenia w magicznym ogródku. Zimą często brakuje wolnych miejsc. Zenit — Rynek Śródecki 16a Miejsce dla spragnionych smaków i doświadczeń. Zenit już z daleka rzuca się w oczy. Bistro z zewnątrz zostało pomalowane na kolor różowy, a w środku króluje styl rodem z lat 90. Dla spragnionych smaków i doświadczeń. Niepowtarzalne menu, szalone social media i naprawdę odlotowa obsługa. Porażka — ul. Lewandowskiej 29/33 Tutaj codziennie spróbujesz czegoś innego. W karcie pyszny pad thai, czyli makaron ryżowy z sosem z tamaryndowca, tofu, orzechami ziemnymi i kiełkami mung, oraz bardzo aromatyczne miso z makaronem ryżowym i tofu. Jest to jednak miejsce z kategorii przyjść, zjeść i wyjść niż do posiedzenia, a lokalizacja sprzyja krótkim lunchom.
Restauracje Grudziądz – Gdzie zjeść w Grudziądzu. Poniżej 10 najlepszych lokali gastronomicznych w Grudziądzu. 1. Lodziarnia Torino (Rynek 16) Sprzedawane są tutaj lody rzemieślnicze o różnych smakach. Można je kupić na wynos, albo zostać i spróbować je w ładnie urządzonym lokalu. „Super kawa, super klimat, bardzo mili Autor Wiadomość Temat postu: Gdzie zjeść w Poznaniu #1 Wysłany: 21 Paź 2013 17:14 Rejestracja: 15 Lip 2012Posty: 3071Loty: 249Kilometry: 415 497 niebieski Będę w Poznaniu na weekend, gdzie polecacie udać się coś zjeść?Tak coś z kuchni wielkopolskiej raczej chyba, ale niekoniecznie _________________Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj. Potem poszukaj jeszcze raz. Potem idź zrób sobie herbaty i poszukaj trzeci raz, tylko 90% szans że ktoś już pytał o to samo co Ty, tylko nie potrafisz/nie chce Ci się znaleźć odpowiedzi. Góra ara Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #2 Wysłany: 21 Paź 2013 17:26 Rejestracja: 22 Sie 2012Posty: 647Loty: 78Kilometry: 201 975 niebieski Góra karpik Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #3 Wysłany: 21 Paź 2013 17:26 Rejestracja: 14 Lis 2010Posty: 341Loty: 116Kilometry: 151 005 niebieski Nie przychodzi mi do głowy nic typowo wielkopolskiego, ale mam w Poznaniu kilka innych lokali, które śmiało polecam chcesz zjeść smacznie i niedrogo, to polecam albo Manekin (Naleśnikarnia), albo Stary Młyn (Pierogarnia). Wydawać by się mogło, że naleśnik, albo pieróg niczym nie mogą zaskoczyć, a tu niespodzianka. Jeśli chodzi o te drugie, to obowiązkowo spróbować trzeba pierogów z też Da Luigi, knajpka jak sama nazwa wskazuje - typowo włoska. Przystępne ceny i jedzenie rzeczywiście jak we Włoszech. Jedyny minus jest taki, że lokal jest malutki, więc w weekend z miejscem może być natomiast chciałbyś doświadczyć czegoś innego, to skieruj się do Dark Restaurant. Restauracja, gdzie jesz w całkowitych ciemnościach, a na dodatek nie wiesz co tak naprawdę jesz (na początku mówisz tylko czego nie jadasz, a reszta to już niespodzianka ). O tym, co już znajduje się w Twoim żołądku dowiadujesz się po posiłku. Dania są smaczne, jednak porcje niewielkie, lokal raczej warto polecić ze względu na fajną zabawę, a nie za wielką wyżerkę. Ceny dość wysokie, ale mimo wszystko warto.(Mają też np. menu bizarre: owady, jądra, cuda-wianki )Łączony post:O właśnie, Pyra Bar obowiązkowo!!! Jak mogłam zapomnieć... I jeszcze ostatnia: Taj India, hinduska restauracja nad Jeziorem Maltańskim. Koniec tego wyliczania, bo już zgłodniałam _________________*Karpik też jest kobietą, powtarzam, Karpik też jest kobietą* ;) Ostatnio edytowany przez karpik 21 Paź 2013 17:34, edytowano w sumie 2 razy Góra Niva Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #4 Wysłany: 21 Paź 2013 17:33 Rejestracja: 27 Cze 2012Posty: 3395Loty: 67Kilometry: 146 355 srebrny Manekin ma restauracje też w innych miastach. Ja miałam okazję odwiedzić 'filię' w Toruniu większą ekipą i trzeba przyznać, że jedzenie jest fantastyczne. Z tego co wiem, to poznański 'oddział' też jest świetny. Góra zbyhu Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #5 Wysłany: 28 Paź 2013 20:25 Rejestracja: 15 Lip 2012Posty: 3071Loty: 249Kilometry: 415 497 niebieski Pyra bar no nie mogę Skoro obowiązkowo, to zajdziemy O Manekinie słyszałem właśnie toruńskim i może się skuszę skoro w Poznaniu też jest. No chyba że ktoś zapoda jakieś fantastyczne kameralne miejsce o którym mało kto wie i które przebija wszystko Dzięki za sugestie do tej No i po weekendzie. Manekin niezły, ale jakoś specjalnie nie zachwycił. Potężny lokal, trochę jak fabryka naleśników. Mimo to generalnie polecam. Duży wybór, smaczne i długo się nie to Pyra bar będę odwiedzał chyba za każdym razem tam. O poznańskich brudnych kluskach pamiętam od swojej babci - Poznaniaczki i mogłem tam ich wreszcie spróbować. Niebo w gębie! Dzięki ara jeszcze raz! Gzik też mają dobry _________________Zanim zadasz pytanie na forum poszukaj. Potem poszukaj jeszcze raz. Potem idź zrób sobie herbaty i poszukaj trzeci raz, tylko 90% szans że ktoś już pytał o to samo co Ty, tylko nie potrafisz/nie chce Ci się znaleźć odpowiedzi. Góra szymonpoznan1 Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #6 Wysłany: 28 Paź 2013 21:15 Rejestracja: 13 Lut 2012Posty: 5415Loty: 151Kilometry: 299 151 niebieski Ja od siebie dodam pizzę Bar-a-Boo na Taczaka. Pizza z pieca opalanego drewnem. Pizza cieniutka - jednosobowa, ale ceny baaardzo przystępne 10-15zł max około 20 za najbardziej wypasioną Na stronie reklamują się jako najbardziej włoska pizza po tej stronie Mediolanu i coś w tym jest Manekin i Pierogrania jak najbardziej też, choć Pierogarnia jest dla ludzi o mocnych nerwach. Trzeba zarezerwować więcej czasów, co w sumie tła turystów nie problem, ale na szybki obiad nie ma tam co liczyć. Za to jak już przyjdzie to jest ok, choć 4 lata temu przed zmianą właściciela było dużo lepiej, a pierogi dużo i oczywiście słynne od tego roku lody na Kościelnej (Wytwórnia lodów tradycyjnych), choć idzie zima i nie wiadomo co tam będzie, bo to okienko przy chodniku i nie wiem czy przerobią na całoroczny obiekt czy nie, choć na FB coś o tym wspominali _________________ Góra 01ERES Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #7 Wysłany: 28 Paź 2013 21:23 Rejestracja: 01 Gru 2012Posty: 1023 niebieski A co sie stalo ze slynnymi pyzami(typu pampuch) z sosem mysliwskim? Toz pierogi, pizze, spaghetti i nalesniki sa wszedzie! Góra hania Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #8 Wysłany: 31 Paź 2013 14:53 Rejestracja: 14 Lis 2011Posty: 83Loty: 29Kilometry: 57 200 Ja byłam w Manekinie dwa razy i dwa razy czekałam dosyć długo, a wielu rzeczy z karty nie za każdym razem odwiedzam "Ludwiku do rondla", kuchnia polska i żydowska, mają zestawy dnia (bodajże do 17stej) za 20 złotych: zupa + drugie danie + deser/wino. Są do wyboru trzy zupy i trzy drugie dania, ostatnio trafiłam na bitki wieprzowe w sosie kurkowym. Bardzo przyjemna atmosfera i obsługa. W jednej z uliczek odchodzących z Rynku, nie jestem w stanie powiedzieć w której A z innych rzeczy, bardziej kawiarnianych, polecam Cacao Republikę - pyszne napoje w dobrych cenach (mrożona biała czekolada z czymś tam owocowym 11 zł), poza tym sympatycznie się siedzi na górze w oknie;) i ewentualnie droższą, bardziej znaną Zieloną werandę (w dwóch lokalizacjach). Góra Brawisso Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #9 Wysłany: 31 Paź 2013 16:55 Rejestracja: 22 Paź 2013Posty: 2Zbanowany Bar mleczny "Przysmak" na ulicy Podgórnej. Smakowicie! tak, że uwielbiam tam wracać kiedy tylko mam czas lub okazję Góra jajo Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #10 Wysłany: 22 Kwi 2014 18:54 Rejestracja: 25 Lut 2013Posty: 16 Jakie jeszcze inne restauracje/kawiarnie? Zależy mi głównie na kultowych miejscach, które trzeba odwiedzić na razie zapisałem sobie - "Pyra Bar", ale co jeszcze polecacie? Weekendzik z panną się zbliża i warto zabłysnąć czymś ciekawym. Góra pizarro Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #11 Wysłany: 22 Kwi 2014 19:19 Rejestracja: 08 Mar 2012Posty: 93Zbanowany Prawda jest taka, że przyjezdni zwykle idą na Stary Rynek i płacą kupę kasy za średnie jedzenie. Tymczasem poznaniacy jedzą na co dzień w: a. po bolońsku za 5,20 zł to chyba najczęściej sprzedawane danie w Poznaniu. I tak od jest tam taki tłok, że kolejka wychodzi na zewnątrz. Tłok powodują nie turyści, ale głównie miejscowi, którzy wracają tam jak bumerang. Polecam zestaw kotlet schabowy + ziemniaki + surówki za 15 zł. Rewelacja! Góra Anonymous Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #12 Wysłany: 22 Kwi 2014 19:42 Jeśli chodzi o kawiarnie to koniecznie CaCao Republika na Zamkowej, blisko Starego Rynku. A tam koniecznie tarta malinowa! Góra forever89 Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #13 Wysłany: 22 Kwi 2014 19:57 Rejestracja: 15 Sty 2014Posty: 245 To ja dorzucę od siebie (oprócz wyżej wymienionych restauracji, które również polecam) restaurację Warung Bali. Jest to knajpa indonezyjska, jedzenie smaczne ale nie koniecznie super tanie. Co do restauracji niedrogich a konkretnych to polecam Chatkę Babuni. Mieści się zaraz przy Starym Rynku. Ceny przystępne a porcje spore. Góra virtus Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #14 Wysłany: 22 Kwi 2014 21:49 Rejestracja: 22 Cze 2013Posty: 410Loty: 444Kilometry: 535 926 niebieski Jako "tutejszy" to mogę polecić:Bar-a-Boo - włoska kuchnia na Taczaka, ale są spore kolejki,Friendly Food - kuchnia bezglutenowa, też na TaczakaFiszka - kolejny na Taczaka :p z dobrą rybką,Pyra Bar - pyry w różnych kombinacjach,budka, czy Teatralnym to po prostu już tradycja Manekin i Święta Krowa to także fajne miejsca, blisko jak przyjeżdżają goście z zagranicy to chcą iść w tylko jedno miejsce: Bar mleczny na Podgórnej - na super pyzy w sosie Ostatnio szał jest w Poznaniu na lody z ulicy Kościelnej - Wytwórnia Lodów Tradycyjnych. Czasami po lody trzeba stać w kolejce po... 30-40 minut i więcej! Góra perednica Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #15 Wysłany: 22 Kwi 2014 22:27 Rejestracja: 05 Kwi 2012Posty: 153 To ja dorzucam restaurację "Domowe smaki" idąc od św. Marcina do (ex) pks po prawej stronie Ratajczaka jedzenie trzeba przeznaczyć około godziny, smacznie, ceny ok - lunch z zupą 14 zł, wnętrze (góra + piwnica) może nie zachwyca, ale jem tam czasami od kilku lat i mogę polecić. Góra jajo Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #16 Wysłany: 05 Maj 2014 12:36 Rejestracja: 25 Lut 2013Posty: 16 Dzięki, dzięki!Do odwiedzenia:- Tylko u nas- Pyra bar- Chatka babuni- Budka za teatralnym - Cacao republikaMam nadzieję, że przez trzy dni dam radę odwiedzić te miejsca. Oczywiście w dalszym ciągu czekam na coś ciekawego. W Poznaniu będę jak wrócę to napiszę swoje opinie o tych miejscach. Góra wiater Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #17 Wysłany: 06 Maj 2014 13:37 Rejestracja: 28 Kwi 2014Posty: 278 Również polecam "Pyra Bar". Blisko Starego Rynku jest Góra gixera Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #18 Wysłany: 24 Maj 2014 10:30 Rejestracja: 19 Wrz 2010Posty: 243Loty: 68Kilometry: 170 743 niebieski Czy Pyra Bar na Strzeleckiej i Kraszewskiego to ta sama siec? Na stronie Pyra Baru jest adres tylko na Strzeleckiej, ale na necie widze ze taki lokal jest tez na Kraszewskiego.. _________________ Góra jacob94 Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #19 Wysłany: 24 Maj 2014 10:55 Rejestracja: 04 Paź 2011Posty: 766Loty: 128Kilometry: 82 783 niebieski gixera napisał(a):Czy Pyra Bar na Strzeleckiej i Kraszewskiego to ta sama siec? Na stronie Pyra Baru jest adres tylko na Strzeleckiej, ale na necie widze ze taki lokal jest tez na Kraszewskiego..Tak, ten na Jeżycach miał otwarcie z miesiąc temu. _________________ Góra gixera Temat postu: Re: Gdzie zjeść w Poznaniu #20 Wysłany: 24 Maj 2014 12:54 Rejestracja: 19 Wrz 2010Posty: 243Loty: 68Kilometry: 170 743 niebieski Dzieki, ten na Kraszewskiego bardziej mi jest po drodze, mam nadzieje ze jedzenie bedzie tak samo dobre jak zachwalacie _________________ Góra .