ja nic nie wiem ;-) bo Spotty zagląda na forum Brak seksu w małżeństwie, krytykuje, że bywalcy tylko tu narzekają i gdzie te rozwiązania problemów, czarną depresje i plany wisielcze wpisując w swój post. A potem się okazuje że jej zły humor jest wywołany platonicznym i odwzajemnionym uczuciem do zupełnie innego faceta.

Czytając w czasopismach, że "normalne" pary utrzymują stosunki seksualne przynajmniej dwa razy w tygodniu, oboje z mężem czujemy się w jakiś sposób gorsi. My współżyjemy o wiele rzadziej - czy jest to normalne? Wyniki badań, publikowane w kolorowych magazynach, i ukazywany w mediach obraz ludzkiej ekspresji seksualnej są często nieprawdziwe i stąd mogą działać przygnębiająco. W filmowych scenach miłosnych kochankowie nigdy nie grzebią się z guzikami, kobieta ma przez całą noc jednakowo pięknie ułożoną fryzurę, nikt nikomu nie pakuje przypadkiem łokcia w oko i w ogóle - jest idealnie! W rzeczywistości jednak nie zawsze odczuwamy przypływ namiętności w tym samym czasie co współmałżonek, często zupełnie nie w porę pakują nam się do łóżka dzieci - nie zawsze jest pięknie. Każde małżeństwo ma swój własny rytm, co nie zmienia faktu, że małżonkowie kochają się nawzajem i czują się w tej miłości bezpiecznie. Na częstotliwość podejmowania przez nich współżycia seksualnego wpływa wiele czynników: dzieci wraz z całą uwagą, jakiej wymagają, stres towarzyszący pracy, obowiązki rodzinne, choroba, codzienny rozkład zajęć, samopoczucie. Apetyt na seks zmniejszają również poważne wstrząsy życiowe - w rodzaju choroby czy utraty pracy. Różnym okresom małżeństwa odpowiada różna częstotliwość stosunków: w pierwszym roku małżeństwa para poświęca znacznie więcej czasu na seks niż w latach późniejszych. Wraz z rozwojem związku małżonkowie odnajdują inne sposoby okazywania sobie miłości, akt seksualny staje się zaledwie jednym z nich. Zapytaj współmałżonka, czy satysfakcjonuje go częstotliwość waszych kontaktów seksualnych. Jeśli stwierdzi, że chciałby, aby zdarzały się one częściej, zastanów się, czego sama oczekujesz. Jeżeli oboje pragniecie częstszego współżycia, być może będziecie musieli sprawić, aby było ono bardziej niż dotychczas zamierzone i zaplanowane. Nie oznacza to wcale, że będzie mniej romantyczne, a jedynie - bardziej rozważne. Przy szalonym tempie życia i tak wielu ciążących na nas obowiązkach seks może być czynnością specjalnie pomyślaną jako część troski o wasz związek. Nie osądzajcie więc waszego życia seksualnego według norm lansowanych przez media. W realnym życiu takie normy nie istnieją. Cieszcie się rozmaitością sposobów, dzięki którym wyrażacie wzajemną miłość, i miejcie pełną świadomość, że namiętność, którą dzielicie, jest na pewno dla was właściwa. Więcej w książce: Małżeństwo. Problem czy szansa? - Catherine Johnston, Daniel Kendall SJ, Rebecca Nappi Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.

Załóż forum nadmiar seksu,lub spełnionych,szczęśliwych par i upajaj się do Najnowsze z forum (Brak) Seks(u) w małżeństwie. 06.11.23, 15:37 jak szybko
Forum: Chcę nawiązać kontakt z innymi rodzicami Kochani forumowicze! Poszukuję osób, które mają problem z brakiem seksu w związku lub które świadomie zdecydowały się na życie w takim białym związku. Zbieram materiały do artykułu w tym temacie. Jest Was tutaj tysiące, może ktoś zdecyduje się wypowiedzieć anonimowo? Podzielić się swoimi doświadczeniami? Liczę na odzew! 🙂 Pozdrawiam Klaudia KAŻDY TEMATChcę nawiązać kontakt z innymi rodzicamiBrak seksu w małżeństwie- artykuł Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej → Tydzień temu dowiedziałam się ,że dwoje najbliższych mi osób - mój mąż i moja przyjaciółka mają romans od kilku lat.Byliśmy wspaniałą paczką znajomych.Spotykałam się z nią prawie codziennie,wypiłyśmy litry kaw ,wina,dla moich dzieci była
Widok (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 16:40 Czy ma szansę przetrwać? Czy można żyć ze sobą całkowicie rezygnując z seksu? Czy prędzej czy później pojawi się zdrada? Co myślicie? 1 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 16:41 A jaki jest sens małżeństwa wtedy? Nie lepiej pozostać przyjaciółmi? 6 1 (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 16:47 Tylko jeżeli tworzyłaby je para nie odczuwająca popędu seksualnego (słyszałem że istnieją tacy ludzie). W przypadku gdy jedno z partnerów odczuwałoby normalny popęd seksualny a drugie nie szanse byłyby raczej małe. Natury się nie da oszukać więc raczej nie wróżyłbym, takiemu związkowi długiego trwania. Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem 6 0 ~Krułella (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:13 Tak, podobno są tacy ludzie. I ma to często związek ze zdrowiem fizycznym lub psychicznym. Czyli uważasz, że gdyby np. jeden z partnerów miał jakąś dolegliwość przez co nie odczuwałby popędu, drugi z miłości nie byłby w zdolny do takiego poświęcenia? To jest w ludzkiej naturze? 0 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 16:57 ~~ma to często związek ze zdrowiem fizycznym lub psychicznym.~~ no nie koniecznie. bo nikt nie musi mieć problemów psycho-fizycznych by seks nie zajmował szczególnego miejsca w życiu. Jak wyraził Cross, natury nie da sie oszukać, ale to jest jedno; drugie to fakt, że normalnym człowiekiem będzie ten kto uprawia seks 2,3 razy/7, normalnym bedzie ten kto razy/m-c i normalny bedzie ten kto zrobi 1 raz/365 lub wcale i nie musi być to przeszkodą w związku małżeńskim czy partnerskim. Można bardzo kochać swego partnera bez konieczności czy obowiązku uprawiania seksu i oboje mogą być szczęśliwi. 7 1 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 17:10 >i oboje mogą być szczęśliwi. Mogą, gdy mają tak oboje. >nikt nie musi mieć problemów psycho-fizycznych by seks nie zajmował szczególnego miejsca w życiu. Niestety tak jest, bo są określone normy, które określają czy coś jest problemem czy nie jest. Oczywiście, ktoś może prowadzić szczęśliwe życie mając ten problem, ale to nie zmienia faktu, że problem istnieje. 2 0 ~inka-inka (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 17:43 "Można bardzo kochać swego partnera bez konieczności czy obowiązku uprawiania seksu i oboje mogą być szczęśliwi."....Tekwar używając określeń "konieczność" czy "obowiązek" stawiasz seks w negatywnym świetle...to ma być obopólna przyjemność:)....i nadal uważam,że seks jest dopełnieniem miłości i nie wyobrażam sobie dobrego związku bez niego:) 6 1 (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 18:04 Proponuje postawić też pytanie : "Czy mozna przeżyć całe życie nie widząc słońca ?". Odpowiedz brzmi "Można, tylko co to za życie ?" Tak samo jest z małżeństwem / związkiem bez seksu. Oczywiście kościół ma rożne sposoby na wmówienie ludziom rzekomych zalet życia bez seksu i stworzenia poczucia winy i grzechu (np. Życie osob rozwiedzionych jak brat i siostra) 6 2 ~Ilona- (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 16:46 Nie ma szans na przetrwanie, raczej później niż wcześniej się rozpadnie. Ale Mikronezja ma rację, jaki sens ma takie małżeństwo? 4 0 ~Krułella (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:15 Czasem są już owoce związku - dzieci. I nagle okazuje się, że dwoje ludzi nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Kochają się, lubią spędzać ze sobą czas, dzielą wspólne pasje. Tylko seksu nie ma. Uda się? 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:35 Jak oboje chcą, to się uda. 4 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:37 >Kochają się, lubią spędzać ze sobą czas, dzielą wspólne pasje. Tylko seksu nie ma. Myślę, że na pewno dotyczy to większości ludzi w podeszłym wieku. 2 1 ~Krułella (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:44 >Jak oboje chcą, to się uda. Właśnie, wystarczy chcieć? Bo teraz myślę o tym oszukiwaniu natury, o którym było wyżej. Mikronezja, w podeszłym wieku często są też fizyczne utrudnienia, choć niekoniecznie ;) Ale mam tu raczej na myśli młodych ludzi. 0 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 17:53 Pomijając, że jest to wbrew naturze, zapytam jeszcze raz: jaki jest sens małżeństwa? Z punktu widzenia kościoła czy USC, związek małżeński zawiera się w celu prokreacji - czyż nie? A nawet jeśli nie, to wg Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, wśród niemajątkowych obowiązków małżeńskich, znajduje się wspólne pożycie (czyli: "wspólnota osób mająca wymiar cielesny, emocjonalny i gospodarczy o charakterze trwałym"). 0 0 ~Krułella (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:03 Mam rozumieć, że prawo nakazuje nam współżycie seksualne? ;) Pytając jaki jest sens takiego małżeństwa dajesz do zrozumienia, że seks jest jedynym jego sensem? 2 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:08 Zacytowałam z Wikipedii ;) Nie daję, absolutnie, do zrozumienia, że seks jest JEDYNYM jego sensem. Jest czymś naturalnym i "normalnym", choć znam małżeństwo, które śpi w jednym łóżku, a od kilkunastu lat bez seksu. Spędzają razem czas, ale z jednej ze stron miłości nie ma. 1 0 ~Krułella (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:12 I właśnie o tego typu związek pytam! Udaje im się, tak? Nie ma zdrad, kłamstwa? 0 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:13 Z tego, co mi wiadomo, to nie ma. 0 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:52 >jaki jest sens małżeństwa? Czytając kolejny raz swój wpis widzę, że moje zapytanie nie brzmi jednoznacznie. Miałam na myśli: jaki jest sens zawierania małżeństwa, jeżeli można poprzestać na przyjaźni, skoro z jakichś względów nie będzie to prawdziwe małżeństwo? 1 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 20:01 Przez dobę nikt nie znalazł odpowiedzi, więc wszem i wobec ogłoszę: NIE MA! Ale teraz się czasy zmieniają. Taka filozofia odchodzi do lamusa - inaczej nie dałoby się przepchnąć związków partnerskich i małżeństw dla homo. Lud chce przywilejów małżeńskich dla wszystkich. Niedługo nawet single będą zawierać małżeństwa, np z choinką - o ile się coś uda na tym ugrać, rodzinne na bombki czy coś:d 1 1 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 00:27 Eh, jeden sens jest na pewno. Żeby nie być samotnym. 2 0 ~pontianac (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:57 >Właśnie, wystarczy chcieć? Bo teraz myślę o tym oszukiwaniu natury, o którym było wyżej. Seks jest w mózgu. Jeżeli oboje dokonują takiego wyboru, związek ma duże szanse aby istnieć. Inaczej jest w przypadku, gdy to jedna osoba jest postawiona przed faktem dokonanym. Wtedy nie da się na dłuższą metę. Co prawda nikt nie przewidzi czy któreś z nich nie zmieni zdania.... Mikronezjo małżeństwo, to nie tylko seks. Sensów jest wiele. 1 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 19:12 Pontianac, nie powiedziałam tego przecież. Ale jest jedną ze składowych udanego związku. Zgadzam się, że jedną z wielu. 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 19:41 Może i seks jest w mózgu, ale w tej nad którą nie mamy pełnej władzy:) Nie możemy przecież wyłączyć swoich potrzeb na zawołanie. A co do tematu. Obie strony nie chcą, czy tylko jedna? Jak obie szczerze nie chcą to się uda. Jeśli tylko jedna, to druga pewnie dojdzie do wniosku, że już tamtej nie pociąga... że miłość zanikła. 1 0 ~pontianac (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 02:14 >Może i seks jest w mózgu, ale w tej nad którą nie mamy pełnej władzy:) Nie możemy przecież wyłączyć swoich potrzeb na zawołanie. Skąd wiesz? Ja myślę, że to kwestia praktyki. Asceci jakoś to kontrolują. Mózg można wyćwiczyć. 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 12:04 Asceci ćwiczą silną wolę, i starają się nie utrzymywać w umyśle myśli formułujących się z pożądania - więc nie wyłączają swoich potrzeb a jedynie ich nie urzeczywistniają. Co nie zawsze dobrze się kończy - o czym czasem się dowiadujemy, gdy jakiś guru staje przed sądem za molestowanie lub gwałt na swoich uczennicach. 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 16:20 Ale to działa. Jeżeli nie dostarczasz bodźców, potrzeby się minimalizują i jest szansa, że przestaną być niezbędne. Ja znam osoby, które nie czują potrzeb seksualnych. Są normalne, niczym się nie wyróżniają, tylko nie lubią uprawiać seksu i tego nie robią. 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 16:35 Może u Ciebie działa, u mnie nadprodukcja plemników próbuje mi rozsadzić "miejsce składowania":d I ciężko nie dostarczać bodźców - tv, gazety, bilbordy reklamowe, wokół pełno seksownych kobiet (często bardziej rozebranych niż ubranych). 2 0 ~pontianac (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 17:29 Kłapouchy nie rozmawiamy o Tobie, ani o mnie, tylko o osobach wspomnianych w pierwszym poście ;p Idź w końcu na porządny obiad, najedz się, to nie będziesz chodził głodny i jedzenie nie będzie Cię kusiło :) 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 18:39 Na swoim przykładzie pokazuje zasadę - po prostu nie chciałem uogólniać i odnosić do do różnic płciowych. Jakbym się nie najadł, po jakimś czasie znów jestem głodny - taka natura człowieka. Możesz za to winić Boga:p Ja się nie prosiłem by taki być. Świat byłby dużo lepszym miejscem bez pożądania i pociągu seksualnego, ale jest jak jest, więc tego nie neguje i nie tłumię. 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 00:31 >Jakbym się nie najadł, po jakimś czasie znów jestem głodny - taka natura człowieka. I bardzo dobrze! Tylko trzeba jeść regularnie :) >Możesz za to winić Boga:p Chyba Mu dziękować. Przecież cielesność jest wspaniała :) >Ja się nie prosiłem by taki być. Dziękuj Bogu, Twoja kobieta ma z Ciebie pożytek ;) 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 01:34 >I bardzo dobrze! Tylko trzeba jeść regularnie :) W pełni się z tym zgadzam:) >Dziękuj Bogu, Twoja kobieta ma z Ciebie pożytek ;) Ma, bo jestem fajnym facetem - i choć "fajni faceci, nie fajnie kończą", to trzymam się tego, bo jestem czymś więcej niż tylko narzędziem tego pożytku;) 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 01:45 >Ma, bo jestem fajnym facetem... Skromnością to Ty nie grzeszysz :) 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 02:44 Zacytuje Gizmo, który tu kiedyś pisał: "Gdybym był jeszcze skromny, to byłbym już ideałem":d 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 02:54 Heh, chapeau bas! ;) Gdybyś był jeszcze skromny to byś nie istniał, bo ideałów nie ma ;p 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:03 No widzisz, jak wiele zalet ma mój brak skromności?:)) 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:06 Nie myśl sobie, ja jestem uprzejma, dlatego nie wytykam Ci wad :) 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:13 O wiele mógłbym Cię posądzić, ale nie o uprzejmość lub bycie dla mnie miłą:p Bądźmy realistami:) 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:14 Czy ja kiedykolwiek byłam dla Ciebie niemiła?! No błagam Cię, bądź obiektywny! :) 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:21 Nie byłaś miła - ale z akcentem i przecinkami mam dylemat:d 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 03:24 ranisz me uczucia, naprawdę ;( 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 11:39 Toć pisałem o dylemacie co do przecinka:p "Nie byłaś miła" wcale nie znaczy, że byłaś niemiła - i z Twoim optymizmem mogłabyś dodać ten pominięty przecinek - "Nie, byłaś miła":) 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 12:33 "Nie byłaś miła" wcale nie znaczy, że byłam miła, jak i nie znaczy, że byłam niemiła .Jakby nie spojrzeć, szczyt złośliwości. I to w Wigilie, dziękuję Kłapouchy, też Cię lubię ;p 0 0 ~Kłapouchy (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 13:48 >też Cię lubię ;p Wreszcie to przyznałaś!:) Jak już uda Ci się to zrobić bez emotki, to będę mógł przyznać, że jesteś miła;) 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 14:03 To nie fair, wiesz o tym ;) 0 0 ~marco (7 lat temu) 3 stycznia 2015 o 09:22 wiele jest malzenstw ktore sa ze soba i jedno z nich nie interesuje sie seksem natomiast ta druga osoba bardzo cierpi bo nie mialaby sie gdzie podziac 0 0 ~pontianac (7 lat temu) 3 stycznia 2015 o 11:16 No właśnie, i co wtedy? Jak długo można tak wytrzymać? Co ma zrobić? Męczyć się czy pomagać sobie na boku? Ma do tego moralne prawo czy nie? 0 0 ~inka-inka (7 lat temu) 3 stycznia 2015 o 11:31 "wiele jest malzenstw ktore sa ze soba i jedno z nich nie interesuje sie seksem natomiast ta druga osoba bardzo cierpi bo nie mialaby sie gdzie podziac" Myślę,że w takim przypadku cierpią obydwoje bo z pewnością odbija się to czkawką na inne aspekty wspólnego jest ten,kto tego nie zauważa. Ponti...uczciwym byłoby rozstanie ale jak to w życiu,często dochodzi do zdrad a małżeństwo trwa tylko co to za małżeństwo? 0 0 ~wtk (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:02 całkowicie rezygnując z seksu - nie uda sie chodziarz buziaczki ,przytulanki ,mizianie się i pieszoty - a to jest seks , nie wspominając o wspólnych kąpielach i innych czynnościach seksualnych 2 0 ~inka-inka (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 18:32 Być może istnieją takie związki aczkolwiek trudno jest uwierzyć iż akurat obydwoje rezygnują zupełnie z seksu ,tym bardziej jeżeli są to ludzie mnie osobiście to nierealne,prędzej czy później dojdzie do uważam,że seks jest najważniejszą częścią związku ale z pewnością czyni ten związek pełniejszym a partnerzy stają się sobie bardzo bliscy. 2 0 konto usunięte (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 19:01 Całkowita rezygnacja z seksu w związku ? Prędzej czy później to się posypie . Seks jest dopełnieniem , nie jest najważniejszy ale nie oszukujmy się , jest bardzo ważny . Seksem wyrażamy emocje , miłość i zaufanie i na dłuższą metę taki związek nie ma moim zdaniem szans . Nawet jeśli oboje jednogłośnie rezygnują z seksu , to w którymś momencie zacznie któremuś z partnerów tego seksu brakować ..i pojawi się zdrada. 4 0 (7 lat temu) 22 grudnia 2014 o 20:05 @ krułella Nawet jeżeli by udzielić odpowiedzi TAK, bez seksu, to proszę Cię o odpowiedź W IMIĘ CZEGO ? 7 0 ~Powściągliwy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 08:10 0 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 10:59 O Powściągliwy :) Gdzie byłeś , jak Cię nie było ? Cześć :) 0 0 ~Powściągliwy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 11:27 Siema:) Rozmyślałem jak tu popracować nad zmniejszeniem powściągliwości:P No i przy okazji standardowo trenowałem. A Ty;> 0 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 12:53 Powściągliwy i jakie wnioski Ci się nasunęły w związku z tą powściągliwością ? :) Ja tu jestem , co prawda dziś z doskoku tylko :) 0 0 ~Powściągliwy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 13:54 Hmmm... Że jak do trzeciego spotkania nie ma seksu to już mogę sobie odpuścić chyba ,że szukam koleżanki na piwko:p W ogóle to znowu mam problem bo mam kumpelę co czasem ją odwiedzam piwko jakiś film czy tam sobie pogadać. A ta mi dzisiaj wyskakuje ,że jak mam zamiar wpadać na noc to albo będzie bara bara albo mam wcale nie przychodzić;/ I teraz się zastanawiam bo miałem ją odwiedzić i obejrzeć jakiś film ale chyba odpuszczę;p 2 2 ~Kłapouchy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 13:58 Dziwak! 3 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 14:09 A może z tego koleżeństwa od piwka zrodzi się coś głębszego , zbuduje się jakaś solidna przyjaźń ? A później można by iść w kierunku związku ? Przecież związki tak naprawdę powinny być oparte na przyjaźni... A w ogóle to załóż może jakiś wątek w tym kierunku , bo nie będziemy tu zaśmiecać , co Ty na to ? :) 0 1 ~Powściągliwy (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 14:17 Nie zrobi:( Jestem pewien. Ty załóż wątek a ja będe się udzielał:D 1 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 14:24 Powściągliwy , ale to nie ja mam problem :) Jak możesz być pewien , skoro nie próbujesz ? :P 0 1 (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 17:39 Małżeństwo bez seksu nie jest małżeństwem. I tyle 8 0 ~ (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 20:14 Zgadzam się;-) Seks jest częścią życia a co dopiero małżeństwa;-) Choć są mężczyźni, którzy szanują taki układ. W domu z żoną bez seksu (wysprzątane, ugotowane, napalone) a poza domem dobra Kochanka;-) dla zaspokojenia potrzeb. Żona szczęśliwa i mąż szczęśliwy a Szczęście najważniejsze;-) Nic w tym złego skoro żona nie chce się Kochać. 2 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 20:37 Taki układ to chory układ. 0 0 konto usunięte (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 20:51 Mikro , masz rację to jest chory układ. Jednak okazuje się , że niestety dość często występuje takie coś. Przykre :/ 0 0 (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 20:55 "Taki układ to chory układ." Ale bardzo często się sprawdza. Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem 0 0 (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 21:35 Zwykle jest tak, ze to kobieta chcąc ukarać/upokorzyć mężczyznę lub wymusić coś przenosi to do łóżka wiec tu upatrywałbym przyczyn "chorego układu" 0 0 ~ (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 21:09 Punkt widzenie zależy od punktu siedzenia. Każdy układ jest chory nawet taki, że dwoje ludzi młodych, w średnim wieku bierze ślub tylko po to by poza mocą prawną i spadkową nic ich nie łączyło? Owszem, można razem czytać książki. Mówić sobie Jak pięknie się uśmiechasz, Jak pięknie wyglądasz - to może jest dobre ale na jesień życia. Życie seksualne wpływa na wiele spraw życia codziennego. Nie tylko sam seks uświęca środki ale też to jak on wpływa na nasze samopoczucie, podejście do siebie do realizacji wspólnych spraw, marzeń, spędzania czasu. Dla mnie życie seksulane jest bardzo ważne. Stanowi element życia, zadowolenia, nastawienia, dodaje chęci do życia. Czy można bez seksu? Można! ale Czy jest to normalne? - Uważam, że nie! Nie dla ludzi, którzy są w kwiecie wieku i wchodzą w związek małżeński. Jest jeszcze coś takiego jak Przyjaźń. Ja osobiście w Przyjaźń wierzę ale pomiędzy mężczyzną a kobietą z którą się kocham. Inne formy to już dla mnie koleżeństwo. Proszę, śmiało poużywajcie sobie na mnie. 8 0 ~Ilona- (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 21:30 Ja tam używać Cie nie będę ;) Mam podobne zdanie w tym temacie :) 0 0 ~inka-inka (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 22:13 "poużywajcie"?znaczna większość ma takie samo zdanie co Ty:)a ja na pewno:) Ktoś pisał,że istnieją małżeństwa nie kochające się ze sobą(wolę taką formę niż uprawiające seks bo dla mnie uprawiać to można pole) ale żona dba o dom,męża,on jest zadowolony a na boku ma kochankę,no to ja się pytam gdzie jest szacunek tej żony do samej siebie,czyżby udawała przed sobą,że mąż nie potrzebuje seksu?To jest dopiero oczywiście działa to i w drugą stronę aczkolwiek myślę,że są to znacznie rzadsze przypadki. 0 0 ~Graszka (7 lat temu) 23 grudnia 2014 o 22:41 RN, jestem podobnego zdania. 0 0 ~ (7 lat temu) 24 grudnia 2014 o 08:32 cyt. "...no to ja się pytam gdzie jest szacunek tej żony do samej siebie,czyżby udawała przed sobą,że mąż nie potrzebuje seksu?" Trochę to też zależy od tego jaka jest pozycja żony w małżeństwie. Już nie chodzi o budowanie przewagi np. męża nad żoną i dominowania nad nią w sprawach życia codziennego ale bardziej uzależnienie od życia na pewnej stopie. Niejednokrotnie kobieta chciała by coś zmienić ale przy mężu (który zdradza i Ona o tym wie) czuje się bezpiecznie finansowo, dzieci mają zapewnione wszystko co potrzeba do budowania szczęśliwej rodziny, Ona np. jeździ samochodem, który został podarowany przez męża. W domu i w życiu wszystko jest należycie urządzone a Ona nie ma perspektyw na inny związek? Jest mnóstwo różnych przesłanek, które w taki a nie inny sposób formują nasz tok myślenia. Miałem kiedyś znajomego Prezesa Zarządu dużej spółki (500 osób), permanentnie zdradzał żonę a Ona o tym wiedziała;-) i nic nie robiła w tym zakresie;-) miała wtedy 45 lat, trójkę dzieci na głowie, piękny dom, piękny samochód w prezencie od męża. Nie chciała tego układu zmieniać albo nie umiała, była bezsilna. Całe życie była żoną Prezesa (nie pracowała). Ja wiem jedno: Że jeśli moja żona dowiedziała by się o zdradzie to by mi w ten sam dzień, wystawiła walizki na zewnątrz nie mówiąc już o awanturze. U mnie był by krótki temat;-) Pomimo, że moja żona jest bardzo rozważną, kulturalną i spokojną osobą, aczkolwiek z temperamentem;-) i bardzo dobrze poradziła by sobie w dalszym życiu bo jest bardzo zaradna. Tak na marginesie w 01'2015 mija 15 lat małżeństwa;-) 0 0 (7 lat temu) 26 grudnia 2014 o 00:48 niezwykle latwo isc z pradem, autorytatywnie decydowac co jest normalne a co nie. ale to tylko slowa, w moim odczuciu plytkie i nieprzemyslane kazdy czlowiek jest jakis, kazdy ma wlasne potrzeby, czy pragnienia malzenstwo to juz polaczenie dwoch takich indywidualnych osob. z jakiegos powodu, wlasnie takie osoby sie dobraly w pare i ida razem przez zycie. i jesli akurat maja wizje zycia bez seksu, to jest to ich sprawa, nawet jesli kosciol czy usc uwaza inaczej i wlasnie w malzenstwie, seks moze byc dowodem milosci - polecam tu szczegolnie zaznajomiemie sie z przypadkiem naszej wspanialej aktorki - kaliny jedrusik i jej meza - stanislawa dygata. jest o tyle dobrze udokumentowany, ze moze cos tam komus sie zaswieci :) wiem, ze coraz ciezej postawic sie na miejscu innej osoby empatia stala sie marginesem, rozum jest atakowany przez reklamy, a przezycie kolejnego dnia wzbudza w czlowieku wiare, iz jest geniuszem :) 4 0 ~sa∂yl (7 lat temu) 26 grudnia 2014 o 01:17 > empatia stala sie marginesem, rozum jest atakowany przez reklamy, a przezycie kolejnego dnia wzbudza w czlowieku wiare, iz jest geniuszem :) Na szczęście.. nie u wszystkich :) 0 2 (7 lat temu) 26 grudnia 2014 o 02:55 gdyby u wszystkich, nie byloby miejsca na margines :) 1 0 ~que sera sera (7 lat temu) 26 grudnia 2014 o 14:02 pierwszy raz cieszę się, że należę do marginesu:)) 0 0 (7 lat temu) 27 grudnia 2014 o 14:00 Związek ma szansę przetrwać tylko wtedy jeśli dwie osoby się na to będą zgadzać. Tylko wtedy kiedy szczerze dwie strony ochoty na sex nie mają. Nie rozpatruję tego w kategorii czy to normalne czy nie, bo to nie mój biznes kto i co w łóżku robi. Ale jeżeli jedna strona odczuwa pociąg seksualny. Odczuwa pożądanie - to prędzej czy później taki związek będzie mocno wystawiony na próbę. Miłość to nie tylko przyjaźń ale również chemia między ludźmi. Kiedy jedna osoba czuje się nie zaspokojona, będzie czuła się samotna i niezrozumiana. Nie wierzę, że nie dojdzie do zdrady. Kwestia raczej, czy będzie to kochanek, czy zmiana partnera na nowego. Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;) 2 0 ~Ona (7 lat temu) 3 stycznia 2015 o 12:53 A ja zastanawiam się, dlaczego brak popędu seksualnego u jednego z partnerów ma oznaczać brak seksu w małżeństwie. Seks to nie tylko stosunek, to także najróżniejszego rodzaju pieszczoty. Nie zawsze mam ochotę na seks, ale zawsze mam ochotę sprawić przyjemność mojemu mężowi. Mój mąż nie zawsze... może, ale zawsze chce, żebym była zadowolona. Nie zawsze kończymy oboje, ale zawsze jesteśmy oboje zadowoleni - z bliskości, czułości, sprawienia przyjemności kochanej osobie. Brak popędu seksualnego dla mnie absolutnie nie wyklucza chęci sprawienia przyjemności i zaspokojenia partnera. Gdy się kogoś kocha, nie jest to żadne poświęcenie tylko przyjemność z obcowania z kochaną osobą. I ani erekcja, ani stosunek nie jest do tego niezbędny. Wydaje mi się, że gdy ucieka się od bliskości fizycznej problemem wcale nie jest brak popędu, ale zwyczajnie - brak miłości, czułości, troski i zrozumienia potrzeb partnera. 6 0 ~Krułella (7 lat temu) 7 stycznia 2015 o 15:14 "Wydaje mi się, że gdy ucieka się od bliskości fizycznej problemem wcale nie jest brak popędu, ale zwyczajnie - brak miłości, czułości, troski i zrozumienia potrzeb partnera." Wydaje mi się, że masz rację. 0 0 ~mis (7 lat temu) 7 stycznia 2015 o 14:14 Morskie ,,,,,krewetki ? :) 0 0 ~randall (7 lat temu) 7 stycznia 2015 o 15:35 Nie wyobrażam sobie Małżeństwa bez seksu. Po prawie 20tu latach potwierdzam prawdziwość powiedzenia, że "tęsknić można tylko za czymś co się miało... i zna". 1 0 ~moje zdanie (7 lat temu) 9 stycznia 2015 o 14:37 jedyny randall napisał jaki ma staż małżeński i dla mnie opinia kogos takiego kto przeżył zycie i zna życie ma sens. Teoretyzować to sobie można . Jeden lubi codziennie inny raz na tydzień a inny raz w roku . Ludzie maja różne popędy a skoro facet ma spory zasób testosteronu a żonę notorycznie odmawia to będzie zdradzał. I sensu nie ma taki układ. 0 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 9 stycznia 2015 o 15:32 jedynA randall 0 0 (7 lat temu) 10 stycznia 2015 o 18:00 10 lat stażu :) Seks jest bardzo ważny, dopasowanie temperamentów i chemia między ludżmi (zapach, smak, motylki w brzuchu). A są ludzie którzy mają małe potrzeby (znam oobiście) i dla nich to nie jest ważne. 0 0 ~wdr (7 lat temu) 10 stycznia 2015 o 19:06 Ze się tak zapytam z ciekawości... @KW1056 "10 lat stażu... seks... chemia między ludzmi... smak ..." Z jakimi smakami się spotkałaś do tej pory ? ;] 0 0 (7 lat temu) 10 stycznia 2015 o 19:28 :DDDDD Ostatnio usłyszałam pytanie: lubisz truskawki? A tak na poważnie to ciemnozielona z Lidla wygląda dziwnie. 0 0 ~wdr (7 lat temu) 10 stycznia 2015 o 19:47 a smaczna ? nie żebym chciał spróbować , ale jestem empatyczny :P chciałbym aby innym smakowało ;] 0 0 (7 lat temu) 11 stycznia 2015 o 16:47 Ciekawa jestem czy to zawsze działa w dwie strony taka chemia? Ta chemia to nic innego jak dopasowanie genetyczne, zdrowe potomstwo itd. 0 0 ~randall (7 lat temu) 12 stycznia 2015 o 04:30 "Ciekawa jestem czy to zawsze działa w dwie strony taka chemia?" Odsyłam do pierwszej lepszej definicji reakcji chemicznej. ps reakcje złożone to Twoja baza wyjściowa ;) 0 0 ~mis (7 lat temu) 11 stycznia 2015 o 03:51 jak bym slyszał koszyk w biedronce :) bałwenek na oknie 1 0
-brak pomocy przy dzieciach (jest wykończony, ale się postara)-wychodzenie beze mnie do barów, czy gdziekolwiek (z początku powiedział, że będzie tak robił, potem, że nie)-wyzywanie i wyżywanie się na dzieciach za swoje niepowodzenia (mam interweniować w porę, bo nerwowo nie wytrzymuje On i dlatego tak sie dzieje). Mija 2 tygodnie:
Przez brak seksu zaczynam stawać się emocjonalnym impotentem. Brak seksu muszę rekompensować sobie masturbacją, jestem krem onanistą. Nie zdradzę żony, bo nie…, bo ją kocham i najwyżej zdechnę jak kot przy jednej dziurze. Problem w tym, że moja żona wogóle nie inicjuje seksu, nie przytula się, nie mówi że mnie kocha.
Kochani forumowicze! Poszukuję osób, które mają problem z brakiem seksu w związku lub które świadomie zdecydowały się na życie w takim białym związku. Zbieram materiały do artykułu w tym temacie. Jest Was tutaj tysiące, może ktoś zdecyduje się wypowiedzieć anonimowo? Podzielić się swoimi doświadczeniami? Liczę na odzew! Pozdrawiam Klaudia
Re: Czy masturbacja w małżeństwie jest grzechem? Brak erekcji może być spowodowany jakimiś innymi problemami zdrowotnymi, zwłaszcza u starszych mężczyzn (tzn pewnie Twój mąż nie ma 50+, ale nawet u trzydziestoparoletnich mężczyzn zdarzają się takie kłopoty). Warto się tym zainteresować, nie tylko z powodu braku seksu.
pieszczot niewykonywanych od razu w "strategicznych miejscach", bo odbiera to jako pogwałcenie ich osobowosci i czysto cielesne podejście. Z tego, co pisałaś, wygląda mi, że mąż to robi. W ksiażkach o seksie tantrycznym widziałam m.in. zalecenia, żeby robić sobie w celu poznania własnego ciała 20-minutowe
Gdybym miała ułożyć listę moich motywacji do seksu w związku: 1. pociąg jaki odczuwam do męża, 2. chęć na bliskość 3. relaks 4. wspólne spędzenie czasu 5. moja przyjemność 6. jego przyjemność 7. wypróbowanie czegoś nowego 8. rozładowanie napięcia w tym przedmiesięczkowego 9. podtrzymanie więzi 10. zazdrość i wiele
  • Оቅօгощር ըси θςየկኄ
  • Ахωсвኬዞоկу игխւυπо դοсኑη
.
  • ty5i00k3ac.pages.dev/828
  • ty5i00k3ac.pages.dev/461
  • ty5i00k3ac.pages.dev/725
  • ty5i00k3ac.pages.dev/829
  • ty5i00k3ac.pages.dev/53
  • ty5i00k3ac.pages.dev/263
  • ty5i00k3ac.pages.dev/77
  • ty5i00k3ac.pages.dev/433
  • ty5i00k3ac.pages.dev/856
  • ty5i00k3ac.pages.dev/310
  • ty5i00k3ac.pages.dev/515
  • ty5i00k3ac.pages.dev/179
  • ty5i00k3ac.pages.dev/358
  • ty5i00k3ac.pages.dev/593
  • ty5i00k3ac.pages.dev/776
  • brak seksu w małżeństwie forum